Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 7 lutego 2013 r. I ACa 883/12

Prezentujemy wyrok sądu apelacyjnego dotyczący zaliczania dodatku mieszkaniowego przy sprawach o odszkodowanie od gminy za niedostarczenie lokalu scojalnego
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 7 lutego 2013 r. I ACa 883/12





1. Dodatek mieszkaniowy nie może być zaliczony dowolnie, na długi najdawniej wymagalne, co byłoby zresztą sprzeczne właśnie z ratio legis tej instytucji prawnej, a powinien zostać zaliczony wyłącznie na poczet należności za konkretnie oznaczony okres w decyzji przyznającej takie świadczenie.
2. Uregulowanie zawarte w przepisie art. 203 k.p.c. w zakresie kosztów procesu stanowi lex specialis w stosunku do art. 109 k.p.c. Jeżeli po powzięciu wiadomości o cofnięciu pozwu, pozwany stosownego żądania nie zgłosi, to sąd nie ma podstaw do zasądzenia kosztów na rzecz strony pozwanej.

 
Sąd Apelacyjny w Szczecinie - I Wydział Cywilny, po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2013 r. w Szczecinie na rozprawie sprawy z powództwa W. w W. przeciwko Gminie Miasto S. o zapłatę na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 31 października 2012 r., sygn. akt I C 176/12:
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II tylko o tyle, że w miejsce kwoty 18.937,46 zł zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 17.655,05 (siedemnaście tysięcy sześćset pięćdziesiąt pięć złotych i pięć groszy i oddala powództwo w pozostałym zakresie;
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1163 (jeden tysiąc sto sześćdziesiąt trzy) złote tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym.

Uzasadnienie faktyczne

Powódka W. w W. w dniu 15 września 2010 r. wniosła pozew przeciwko Gminie Miasto S., domagając się zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki kwoty 134.401,44 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia na rzecz powódki od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że w jej zasobie znajdują się lokale mieszkalne, co do których wyrokami sądowymi orzeczona została eksmisja względem ich najemców wraz z osobami wspólnie z nimi zamieszkałymi oraz przyznane zostało tym osobom prawo do lokalu socjalnego. Powódka podkreśliła, że sąd w powyższych wyrokach nakazał wstrzymanie eksmisji do czasu złożenia przez pozwaną Gminę Miasto S. oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Pozwana do dnia wytoczenia powództwa nie zaoferowała lokalu socjalnego, a osoby zajmujące przedmiotowe lokale nie wnoszą żadnych opłat za zajmowane lokale, pomimo wielokrotnych wezwań do zapłaty i na skutek tego powódka jako właściciel lokali ponosi straty.
Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym z dnia 21 października 2010 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie nakazał pozwanej Gminie Miasto S., aby zapłaciła powódce W. w W. kwotę 134.401,44 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 września 2010 r. w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu zapłaty albo w tymże terminie wniosła sprzeciw oraz zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.338 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego w tym kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Pozwana Gmina Miasto S. wniosła sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego według norm przepisanych.
W toku procesu pozwana podniosła szereg zarzutów, które miały czynić powództwo niezasadnym, w tym min. zarzut przedawnienia, złożenia skutecznych ofert zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego osobom zajmującym bez tytułu prawnego lokale powódki, a także okoliczność, że S. S. już w dniu wydania wyroku eksmisyjnego nie zamieszkiwała w lokalu powódki i się wymeldowała. Pozwana zakwestionowała również wysokość wskazywanej przez powódkę szkody oraz sam fakt jej poniesienia. Wyraziła również zdanie, że brak jest podstaw do naliczenia odsetek od każdej miesięcznej należności z tytułu opłat za lokale zajmowane przez eksmitowanych i w sumie doliczonej do należności głównej.
Powódka w piśmie procesowym z dnia 24 stycznia 2011 r. oświadczyła, że dłużnicy zajmujący lokal mieszkalny położony w S. na Osiedlu (...) dokonali całkowitej spłaty długu w kwocie 34.461,38 złotych i wobec częściowego zaspokojenia roszczenia ogranicza żądanie pozwu tj. częściowo cofa pozew co do tej kwoty. W pozostałym zakresie podtrzymała żądanie pozwu. Pozwana w piśmie procesowym z dnia 2 lutego 2011 r. wyraziła zgodę na cofnięcie powództwa co do kwoty 34.461,38 złotych.
Sąd Okręgowy w Szczecinie w dniu 6 października 2011 r., sygn. akt I C 1158/10, wydał wyrok, w którym umorzył postępowanie co do kwoty 34.461,38 złotych, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanej kwotę 7.200 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Na skutek apelacji powódki od ww. wyroku Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem z dnia 18 stycznia 2012 r., sygn. akt I ACa 754/11, uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. Sąd Apelacyjny wskazał, że o samej szkodzie, która wyraża się w braku opłat wnoszonych przez lokatorów za używanie lokalu, co do których orzeczono eksmisję i co do których pozwana nie zapewniła lokalu socjalnego, powódka dowiadywała się z końcem każdego miesiąca, kiedy te opłaty miały być wniesione. Zarzut przedawnienia może więc w niniejszej sprawie objąć jedynie okres trzech lat wstecz przed wniesieniem pozwu w stosunku do poszczególnych roszczeń powódki.
Powódka i pozwana podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 31 października 2012 r. umorzył postępowanie w zakresie żądania zasądzenia kwoty 34.461,38 zł (pkt I.), zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 18.937,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2010 r. (pkt II.), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt III.) i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.049,13 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt IV.).
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji oparł na ustaleniach faktycznych i prawnych, na podstawie których uznał powództwo za częściowo uzasadnione, poza zakresem, w którym pozew został cofnięty a postępowanie umorzone. Wskazał Sąd Okręgowy, że podstawą prawną wytoczonego powództwa jest art. 417 k.c., a zarzut przedawnienia okazał się w części uzasadniony, gdyż przedawnieniu uległy roszczenia za okres od września 2007 r. do marca 2009 r. - tj. w dacie wskazanej przez stronę powodową jako data końcowa żądania pozwu. Sąd ten podał, że zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego w następstwie wydania prawomocnych orzeczeń sądowych, ustalających uprawnienie do otrzymania lokalu socjalnego przez osoby, których dotyczy nakaz opróżnienia lokalu mieszkalnego, po stronie Gminy Miasto S. powstał obowiązek zapewnienia tym osobom lokalu socjalnego. Jeżeli osoba uprawniona do otrzymania lokalu socjalnego nie wyrazi zgody na zawarcie umowy najmu lokalu socjalnego, to gmina nie może jej "przymusić" jej do dokonania powyższej czynności prawnej ani do zamieszkania w przydzielonym lokalu socjalnym. Z tego względu według Sądu Okręgowego przyjąć trzeba, że gmina wywiązuje się z obowiązku zapewnienia lokalu socjalnego osobom objętym nakazem opróżnienia lokali mieszkalnych orzeczonym w prawomocnym wyroku wówczas, gdy stwarza tym osobom faktyczną i prawną możliwość korzystania z lokalu socjalnego, co następuje poprzez wskazanie lokalu odpowiadającego wymogom lokalu socjalnego i złożenie im oferty zawarcia umowy najmu tego lokalu. Wniosek powyższy znajduje uzasadnienie w treści art. 14 ust. 6 przywołanej wyżej ustawy o ochronie praw lokatorów.
Sąd pierwszej instancji zauważył, że w niniejszej sprawie strona pozwana twierdziła, że doszło do prawidłowego zaoferowania przez nią lokali socjalnych osobom objętym nakazem opróżnienia lokali mieszkalnych. Sąd ten uznał, że w dwóch na trzy rozpoznawane w sprawie przypadki do takiego skutecznego złożenia oferty nie doszło. Oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego powinny być bowiem w jego ocenie skierowane do wszystkich osób uprawnionych, to jest do wszystkich osób, w stosunku do których orzeczono obowiązek opróżnienia lokalu mieszkalnego i jednocześnie ustalono ich prawo do otrzymania lokalu socjalnego. W niniejszej sprawie pisma mające stanowić takie oferty zostały natomiast skierowane i doręczone wyłącznie: T. Z., podczas gdy orzeczenie sądowe dotyczyło także M. Z. (1) i I. Z., oraz Z. H., podczas gdy orzeczenie sądowe dotyczyło także S. Z., M. Z. (2), M. Z. (3) i M. Z. (4). Nadto, Sąd Okręgowy wyraził ocenę, że pisma skierowane przez (...) Spółkę z o.o. w S. w stosunku do Z. H. i T. Z. nie spełniały wymogów oferty w rozumieniu prawa cywilnego, tj. art. 66 § 1 k.c. z którego wynika, że oferta musi określić "istotne postanowienia" a więc co najmniej essentialia konkretnej umowy i musi mieć stanowczy charakter. W rozpoznawanej sprawie te pisma (...) zawierają wolę zawarcia umowy, nie zawierają natomiast wszystkich koniecznych elementów takiej umowy.
Oznaczono bowiem jedynie, jaki lokal mieszkalny przyznaje się adresatom i gdzie jest on położony. Tymczasem istotą umowy najmu jest konieczność płacenia przez najemcę czynszu art. 659 § 1 k.c. Określenie tego czynszu, niezależnie czy ma charakter opisowy czy też kwotowy, jest koniecznym elementem umowy najmu. Co więcej, w powyższych pismach nie wskazano tak istotnego elementu umowy najmu, jakim jest okres, na jaki ta umowa ma być zawarta, co ma szczególne znaczenie przy umowach najmu lokali socjalnych zawieranych na czas oznaczony. Biorąc pod uwagę, że pozwana Gmina Miasto S. nie złożyła następnie osobom zajmującym powyższe lokale mieszkalne uprawnionym do otrzymania lokalu socjalnego innych ofert zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego, przyjąć trzeba, że nie wykonała ona ciążącego na niej obowiązku zapewnienia tym osobom lokalu socjalnego, co pozwala przypisać jej w tym zakresie dopuszczenie się czynu niedozwolonego, rozumianego jako zachowanie niezgodne z obowiązującym prawem.
Sąd pierwszej instancji zauważył, że nieco odmiennie kształtowała się sytuacja w przypadku osób zajmujących lokal mieszkalny numer (...) położony na Osiedlu (...) w S. Pozwana w piśmie z dnia 9 maja 2008 r. złożyła ofertę zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego wszystkim osobom uprawnionym do otrzymania lokalu socjalnego na podstawie prawomocnego wyroku, a oświadczenie to spełniało wymogi oferty w rozumieniu art. 66 § 1 k.c. Procedura złożenia oferty dla M. S. i S. S. była zgodna z postanowieniami uchwały Rady Gminy Miasta S. numer (...) z dnia 27 listopada 2007 r. Nawet zakładając, że termin trzech dni byłby zbyt krótkim terminem dla przyjęcia oferty zawarcia umowy najmu socjalnego, to wyeliminowanie tego terminu oznaczałoby zastosowanie terminu przewidzianego w art. 66 § 2 in fine k.c. W tych okolicznościach należało przyjąć, że pozwana gmina wykonała obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego osobom zajmującym lokal mieszkalny numer (...) położony na Osiedlu (...) w S. Doszło jednak do tego dopiero w maju 2008 r., to jest po upływie ponad sześciu lat od uprawomocnienia się wyroku orzekającego obowiązek opróżnienia tego lokalu i ustalającego ich uprawnienie do otrzymania lokalu socjalnego. Z tego względu w okresie do maja 2008 r. pozwana nie wykonała w sposób prawidłowy ciążącego na niej obowiązku zapewnienia lokalu socjalnego, co pozwalało przypisać jej w tym zakresie dopuszczenie się czynu niedozwolonego rozumianego jako zachowanie niezgodne z obowiązującym prawem.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy uznał za szkodę poniesioną przez powódkę tę część należności, które związane są z opłatami ponoszonymi przez powódkę jako właściciela lokalu na rzecz wspólnoty mieszkaniowej oraz dostawców mediów dostarczanych do należących do niej lokali mieszkalnych. Uiszczanie powyższych opłat przez powódkę powoduje bowiem bezpośredni uszczerbek w jej majątku, a tym samym powstanie straty w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. Nie można natomiast uznać za element szkody powódki, pozostający w adekwatnym związku przyczynowym z czynem niedozwolonym przypisanym pozwanej, długu osób zajmujących przedmiotowe lokale mieszkalne z tytułu odsetek za opóźnienie w zapłacie opłat za mieszkanie. Sąd ten wziął pod uwagę, że pomiędzy stronami istniał spór co do wysokości szkody. Czyniąc ustalenia faktyczne w tym zakresie oparł się przede wszystkim na dowodach z dokumentach rozliczeniowych i wydrukach komputerowych przedstawionych przez stronę powodową, weryfikując je następnie na podstawie dowodu z opinii biegłej z zakresu księgowości, którą uznał za w pełni przekonywującą.
Wskazał, że po pierwsze, z opinii biegłej z zakresu księgowości wynika, że w okresie od września 2007 r. do marca 2009 r. opłaty z tytułu zajmowania lokalu mieszkalnego położonego na Osiedlu (...) w S. ciążące na osobach zajmujących powyższy lokal mieszkalny wynosiły - po rozliczeniu mediów i funduszu remontowego - kwotę 6.162,01 złotych, natomiast na rzecz W. w W. nie wpłacono w tym okresie żadnej kwoty. Oznacza to, że zadłużenie osób zajmujących ten lokal za powyższy okres z tytułu należności głównej wynosiło kwotę 6.162,01 złotych, która wyznacza wysokość szkody doznanej w tym okresie przez powódkę, a tym samym wysokość odszkodowania związanego z tym lokalem.
Po drugie Sąd ten zaakcentował, że z opinii biegłej z zakresu księgowości wynika, że w okresie od września 2007 r. do marca 2009 r. opłaty z tytułu zajmowania lokalu mieszkalnego położonego w S. na Osiedlu (...) ciążące na osobach zajmujących powyższy lokal mieszkalny wynosiły - po rozliczeniu mediów i funduszu remontowego - kwotę 8.206,11 złotych. W tym czasie na rzecz W. w W. wpłacono kwotę 7.743,51 złotych. Z twierdzeń strony powodowej wynika, że powyższa kwota została zaliczona przez W. w W. na poczet opłat za wcześniejszy okres. W ocenie Sądu powyższe zaliczenie było prawidłowe, albowiem z opinii biegłej wynikało, że na koniec września 2007 r. zadłużenie z tytułu opłat za lokal położony w S. na Osiedlu (...) wyniosło 16.184,67 złotych (bez odsetek), a więc było wyższe, niż wpłaty dokonane w późniejszym okresie. Biorąc zaś pod uwagę, że nie zostało wykazane, aby takie oświadczenie złożyła także powódka, zastosowanie ma tu art. 451 § 3 k.c. W rozpoznawanej sprawie wpłaty dokonywane w okresie od września 2007 r. do marca 2009 r. podlegały więc zaliczeniu na poczet opłat należnych za wcześniejszy okres jako dawniej wymagalnych, co oznacza, że wpłaty te nie zmniejszyły długu obciążającego osoby zajmujące lokal położony w S. na Osiedlu (...) za okres od września 2007 r. do marca 2009 r. Oznacza to, że zadłużenie osób zajmujących ten lokal od września 2007 r. do marca 2009 r. z tytułu należności głównej wynosiło kwotę 8.206,11 zł, która to kwota wyznacza wysokość szkody doznanej w tym okresie przez powódkę, a tym samym wysokość odszkodowania związanego z tym lokalem.
Po trzecie, na podstawie dowodu z opinii biegłej z zakresu księgowości Sąd pierwszej instancji ustalił, że w okresie od września 2007 r. do maja 2008 r. opłaty z tytułu zajmowania lokalu mieszkalnego położonego w S. na Osiedlu (...) ciążące na osobach zajmujących powyższy lokal mieszkalny wynosiły - po rozliczeniu mediów i funduszu remontowego - kwotę 4.569,34 złotych (stanowiącą sumę kwot za miesiące od września 2007 r. do maja 2008 r.). Sąd ten wziął pod uwagę, że w tym czasie na rzecz W. w W. wpłacono kwotę 1.282,41 złotych, jednak kwota ta została zaliczona przez W. w W. na poczet opłat za wcześniejszy okres. W ocenie tego Sądu powyższe zaliczenie było prawidłowe, albowiem z opinii biegłej wynikało, że na koniec września 2007 r. zadłużenie z tytułu opłat za lokal położony w S. na Osiedlu (...) wyniosło 15.568,09 złotych (bez odsetek), a więc było wyższe, niż wpłaty dokonane w późniejszym okresie. W tym przypadku ponieważ żadna ze stron nie wykazała, żeby dłużnik lub wierzyciel złożyli oświadczenie o sposobie zarachowania dokonanych wpłat, zastosowanie miał również więc art. 451 § 3 k.c. W rozpoznawanej sprawie zasadne było więc zaliczenie wpłat dokonywanych w okresie od września 2007 r. do maja 2008 r. na poczet opłat należnych za wcześniejszy okres jako dawniej wymagalnych, co oznacza, że wpłaty te nie zmniejszyły długu obciążającego osoby zajmujące lokal położony w S. na Osiedlu (...) za okres od września 2007 r. do maja 2008 r. W tym stanie rzeczy zadłużenie osób zajmujących ten lokal od września 2007 r. do maja 2008 r. z tytułu należności głównej wynosiło kwotę 4.569,34 złotych, która to kwota wyznacza wysokość szkody doznanej w tym okresie przez powódkę, a tym samym wysokość odszkodowania związanego z tym lokalem.
Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że bez znaczenia dla wysokości tego odszkodowania pozostaje kwestia uiszczenia przez pozwaną gminę dodatków mieszkaniowych, albowiem świadczenie to wprawdzie zmniejszyło wysokość długu ciążącego na lokatorach spornych lokali, jednak tym samym proporcjonalnie obniżało wysokość szkody poniesionej przez powódkę. Gdyby pozwana tych dodatków nie wypłacała, to należne od niej odszkodowanie byłoby większe.
Konkludując, Sąd pierwszej instancji uznał, że łączne odszkodowanie przysługujące powódce od pozwanego wyniosło 18.937,46 złotych. O odsetkach Sąd ten orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. O kosztach procesu orzekł natomiast na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 100 k.p.c. Z uwagi na częściowe cofnięcie pozwu Sąd pierwszej instancji uznał, że roszczenie pozwanego o zwrot kosztów procesu w tej części wygasło, gdyż strona pozwana nie wystąpiła w terminie przewidzianym w art. 203 § 3 k.p.c. z żądaniem przyznania jej kosztów procesu w tym zakresie. Z tego względu przy orzekaniu o kosztach procesu Sąd ten uwzględnił poniesione przez pozwanego koszty procesu jedynie w tej części, w której doszło do oddalenia powództwa, czyli w zakresie żądania zapłaty kwoty 81.002,60 zł, co odpowiada mniej więcej 61% pierwotnej wartości przedmiotu sporu.
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się pozwana, zaskarżając wyrok w punktach II. i IV. W wywiedzionej apelacji zarzuciła zaskarżonemu orzeczeniu:
I. naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności:
1. art. 417 § 1 k.c. przez przyjęcie, że zostały spełnione wszystkie przesłanki do przyznania odszkodowania na rzecz powódki,
2. art. 66 § 1 k.c. przez przyjęcie, że zaoferowanie lokali socjalnych rodzinom T. Z. i Z. H. nie spełniało wymogów oferty w rozumieniu art. 66 § 1 k.c.,
3. art. 451 § 3 k.c. przez zaliczenie dodatków mieszkaniowych na poczet długu najstarszego za inny okres niż dochodzony pozwem,
4. art. 203 § 2 i 3 k.p.c. poprzez nie przyznanie w części kosztów procesu na rzecz pozwanego wskutek nie zgłoszenia wniosku o przyznanie kosztów zastępstwa w terminie dwóch tygodni od zawiadomienia pozwanego o częściowym cofnięciu pozwu przez powódkę;
II. sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, że pozwana nie wywiązała się z obowiązku i nie uczyniła zadość nałożonemu na nią obowiązkowi złożenia oferty zawarcia umowy najmu lokali socjalnych w stosunku do rodzin T. Z. oraz Z. H.
Na tej podstawie pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia, przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.
W uzasadnieniu apelacji podniesiono m.in. że z uwagi na orzeczenie eksmisji także wobec osób małoletnich - oświadczenie (...) Sp. z o.o. zostało skierowane i doręczone wyłącznie ich matce. Treść oświadczenia odnosi się również do rodziny adresata, a przyznany lokal socjalny spełniał normy powierzchniowe dla lokalu socjalnego dla tylu osób.
Osoby małoletnie są w rozumieniu prawa osobami nie mającymi zdolności do czynności prawnych, a zgodnie z art. 14 k.c. czynność prawna dokonana przez osoby małoletnie jest nieważna. Dlatego też (...) bezpośrednio do matek, jako opiekunów dzieci skierowało i doręczyło swoje oferty. Ponadto, strona pozwana nie zgodziła się z oceną Sądu pierwszej instancji, że pisma (...) w stosunku do Z. H. i T. Z. z rodzinami nie spełniły wymogów ofert w rozumieniuart. 66 § 1 k.c. Żaden przepis prawa nie odnosi się do tego, że oferta gminy ma być ofertą w rozumieniu art. 66 k.c.
Świadczy o tym choćby rozbieżność użytych pojęć zawartych w art. 14 ust. 6 i art. 18 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. W tych artykułach ustawodawca używa różnych terminów "oferta" i " dostarczenie". Niesłusznie Sąd pierwszej instancji uznał też zdaniem apelującej, że pomiędzy ewentualnym zaniechaniem pozwanej - niewłaściwym złożeniem ofert a powstaniem szkody u powódki zachodzi związek przyczynowy określony w art. 361 § 1 k.c. Nadto, Sąd pierwszej instancji w sposób dowolny przyjął za powódką i zaliczył wpłaty dodatków mieszkaniowych za inne okresy niż przyznane i płacone. Z takim stanowiskiem Sądu nie można się zgodzić, gdyż dodatek mieszkaniowy przysługuje za konkretny okres wskazany w decyzji i jest niezależny od oświadczenia ani (...) jako wierzyciela i zarządcy lokalu, ani też od dłużnika - osoby eksmitowanej jako strony decyzji administracyjnej. Strona pozwana wyraziła też stanowisko, że należy się jej zwrot kosztów procesu nie tylko w części, w której doszło do oddalenia powództwa, ale i umorzenia postępowania.
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadnienie prawne

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części, co do wysokości odszkodowania zasądzonego zaskarżonym wyrokiem.
Sąd pierwszej instancji na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w sprawie i chronologię wydarzeń istotnych w płaszczyźnie podstawy faktycznej powództwa. Ustalenia te Sąd Odwoławczy akceptuje i czyni integralną częścią uzasadnienia swojego rozstrzygnięcia, stąd nie ma potrzeby ich powtarzania w całości oraz ponownej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów. W następstwie tego co do zasady trafna okazała się także subsumpcja podstawy faktycznej z treścią obowiązujących w tej mierze przepisów prawa materialnego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nietrafne są zarzuty wywiedzionego środka zaskarżenia kwestionujące samą zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej Gminy Miasto S. wobec W. w W. z tytułu niezaoferowania przez pozwaną lokalów socjalnych dla osób eksmitowanych, wbrew obowiązkowi nałożonemu nań prawomocnymi wyrokami sądowymi. Natomiast apelacja okazała się skuteczna co do samej wysokości odszkodowania.
Podstawę prawną żądania pozwu stanowił art. 417 § 1 k.c., który statuuje ogólną podstawę odpowiedzialności władz publicznych i jednostek samorządu terytorialnego za ich władcze działania. Zgodnie z tym przepisem przesłankami odpowiedzialności są: wystąpienie szkody, bezprawne działanie lub zaniechanie funkcjonariusza przy wykonywaniu powierzonej mu czynności oraz normalny związek przyczynowy pomiędzy szkodą a takim działaniem lub zaniechaniem funkcjonariusza. Skoro zaś nie ulegało wątpliwości, że roszczenie odszkodowawcze W. w W. należało rozpatrywać na podstawie art. 417 k.c., to konsekwentnie do jego przedawnienia należało zastosować przepis 442 k.c. i art. 442 (1) k.c., z uwzględnieniem brzmienia art. 2 ustawy dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny.
Przedawnienie rozpoczęło zatem bieg od daty dowiedzenia się przez powódkę o nieuiszczeniu opłat; taką wiedzę powódka posiadała z momentem upływu terminu płatności poszczególnych miesięcznych należności za używanie lokali, a zatem roszczenie objęte niniejszym powództwem jest przedawnione co do opłat wymagalnych przed 16 września 2007 r., tj. należnych za okres poprzedzający trzy lata od wytoczenia powództwa (zob. wyrok tutejszego Sądu Apelacyjnego z dnia 18 stycznia 2012 r., I ACa 754/11, wydany w niniejszej sprawie po rozpoznaniu poprzednio wniesionej apelacji).
Słusznie przyjął Sąd pierwszej instancji, że realizacja ciążącego na gminie obowiązku zapewnienia lokalu socjalnego osobom, w stosunku do których orzeczono o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego w wyroku orzekającym opróżnienie lokalu, wiąże się z wykonywaniem przez gminę w sposób władczy jej funkcji publicznych, funkcji władczych.
W sprawie tej bezspornym było, że na Gminę Miasto S. został nałożony wyrokami Sądu Rejonowego w S. (z 8 października 2001 r. w sprawie o sygn. akt I C 362/01, z 8 października 2001 r. w sprawie o sygn. akt I C 398/01 i z 17 grudnia 2001 r. w sprawie o sygn. akt I C 435/01) obowiązek zaoferowania lokali socjalnych eksmitowanym lokatorom. Przy tym odnośnie odszkodowania związanego z zajmowaniem lokalu przez L., M., D. i M. K., których dotyczył analogiczny wyrok Sądu Rejonowego w S. z dnia 18 lipca 2001 r., sygn. akt I C 175/03, postępowanie w niniejszej sprawie zostało umorzone i w tym zakresie wyrok się uprawomocnił, wobec jego nie zaskarżenia w tej części.
Sąd Apelacyjny wskazuje na przyjęte w orzecznictwie stanowisko, że podstawę prawną do nałożenia na gminę obowiązku dostarczenia lokalu socjalnego osobie, której sąd nakazał opróżnienie lokalu mieszkalnego pozostającego w zasobach W., oprócz przepisu art. 45 ust. 3 ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 41, poz. 398 z późn. zm.) jest również art. 14 ust. 1 zdanie drugie ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266 z późn. zm.) (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 2010 r., III CZP 30/10, LEX nr 57806). W konsekwencji oznacza to, że niezapewnienie lokalu socjalnego stanowi też naruszenie art. 14 ust. 1 zd. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów który wprost stwierdza, że obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu, a więc takie zaniechanie gminy jako sprzeczne z ustawą stanowi zachowanie bezprawne.
Apelująca nie zgodziła się z Sądem pierwszej instancji, jakoby gmina nie złożyła z dniem 26 marca 2003 r. oraz z dniem 20 grudnia 2002 r. skutecznych ofert zawarcia umowy najmu lokali socjalnych: T. Z. i jej małoletnim dzieciom M. i I. Z., oraz Z. H. i jej małoletnim dzieciom S. Z., M. Z. (2), M. Z. (3) i M. Z. (4), a to z przyczyny braku skierowania oferty do każdej z eksmitowanych osób. Pisma z 7 marca 2003 r. (k. 151-152) oraz z 16 grudnia 2002 r. (k. 175-176) rzeczywiście bowiem zostały zaadresowane tylko do T. Z. i Z. H., podczas gdy z mocy wyroków sądowych eksmisją objęte były również ich dzieci. Zauważyć jednak trzeba, że w ich treści wyraźnie zostało wskazane, że lokal socjalny zostaje przydzielony takiemu adresatowi "wraz z rodziną", o której mowa jest na samym wstępie pisma w związku z odwołaniem do treści zapadłych w stosunku do nich orzeczeń sądowych. Słusznie podnosi apelująca, że podmiotami zawierającymi z gminą umowę o najem takich lokali powinny być osoby posiadające pełną zdolność do czynności prawnych. Stąd też nie można zaaprobować stanowiska Sądu Okręgowego, jakoby o braku skuteczności oferty miałby przesądzić brak skierowania jej do osób małoletnich jakby wynikało z wyroków eksmisyjnych, tj. I. Z. (vide: k. 12) oraz S. Z., M. Z. (2), M. Z. (3) i M. Z. (4) (k. 91). Inaczej przedstawia się jednak sprawa w przypadku M. Z. (1), gdyż z dotyczącego jego osoby zaocznego wyroku sądowego nie wynika, aby był osobą małoletnią. Stąd też skoro oferta pozwanej nie została skierowana do M. Z. (1), który najwyraźniej miał już wówczas pełną zdolność do czynności prawnych, a wyłącznie do T. Z., to argumentacja apelującego odnosząca się do naruszenia art. 14 k.c. nie mogła się ostać i podważyć trafności stanowiska Sądu pierwszej instancji w tej części.
Powyższe nie ma jednak rozstrzygającego znaczenia dla wyniku sprawy, albowiem niezależnie od tego Sąd Odwoławczy w pełni podziela ocenę Sądu pierwszej instancji, że ww. pisma skierowane do Z. H. i T. Z. nie spełniały wymogów oferty w rozumieniu art. 66 § 1 k.c., a to z uwagi na treść art. 14 ust. 6 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zagadnieniem o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sprawy jest zatem kwestia, czy zachowanie pozwanej gminy miało charakter "oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego", o którym mowa w ww. przepisie.
Nie ma w ocenie Sądu Apelacyjnego żadnych przekonywujących argumentów, wedle których nie należałoby rozumieć pojęcia "oferta" w sposób jednolity. Wręcz odwrotnie, przyjmowana w polskim systemie prawnym zasada racjonalnego ustawodawcy sprzeciwia się takiemu poglądowi wyrażanemu przez apelującego. Racjonalny ustawodawca jest świadomy znaczenia używanych określeń i pojęć, a co za tym idzie jest również świadomy ich znaczenia w całym systemie prawa. Tak więc gdyby ustawodawca chciał, aby pojęcie "oferta" na gruncie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego miało inne znaczenie aniżeli na gruncie Kodeksu cywilnego, to mógł użyć innego określenia bądź wprowadzić jego odrębną definicję dla celów rzeczonej ustawy, a skoro tego nie zrobił to należy sięgnąć - jak uczynił to Sąd Okręgowy - po dyspozycję art. 66 § 1 i 2 k.c. Stosownie zaś do tego przepisu ofertą jest oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy z określeniem jej istotnych postanowień i oznaczeniem terminu oczekiwania na odpowiedź. Oznaczenie terminu jest przy tym fakultatywne, gdyż w razie braku jego oznaczenia mają zastosowanie przepisy art. 66 § 2 k.c. Do essentialia negotii umowy najmu, stosownie do art. 659 § 1 k.c., należy niewątpliwie określenie czynszu, który najemca miałby obowiązek uiszczania na rzecz wynajmującego.
Sąd Apelacyjny zauważa, że rzeczonych pismach (...) z 16 grudnia 2002 r. czy z 7 marca 2003 r. bezspornie tego rodzaju informacje nie zostały podane, w odróżnieniu przykładowo od analogicznego pisma skierowanego do S. S. i M. S. z dnia 9 maja 2008 r. (k. 161-162), którego charakteru jako "oferty" Sąd pierwszej instancji słusznie nie zakwestionował (choć do tej daty powódka pozostawała w stanie bezprawnego zaniechania). Natomiast skierowane do Z. H. i T. Z. pisma nie miały cech oferty w rozumieniu art. 66 k.c., skoro nie zawierały wszystkich istotnych postanowień przyszłej umowy najmu. Tego rodzaju pismo, jakie pozwana skierowała do tych osób można byłoby co najwyżej zakwalifikować jako zaproszenie do rozpoczęcia rokowań zgodnie z art. 71 k.c. (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1978 r., IV CR 402/78, OSNC 1979/7-8/154), co nie wypełnia jednak obowiązku gminy wynikającego z art. 14 ust. 1 zd. drugie cyt. ustawy o ochronie praw lokatorów. W rezultacie zaś trafnie Sąd Okręgowy ocenił, że skutkowało to odpowiedzialnością za szkodę powstałą w ten sposób po stronie powódki, skoro zgodnie z art. 14 ust. 6 ww. ustawy i treścią prawomocnych wyroków sądowych do wykonania eksmisji nie mogło dojść aż do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Nie sprzeciwia się też takiemu wnioskowi odmienne nazewnictwo ("dostarczenie lokalu socjalnego"), którym posługuje się ustawodawca w powoływanym przez apelującego art. 18 ust. 5 cyt. ustawy o ochronie praw lokatorów (czy też w art. 29b ust. 4 ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych). "Brak dostarczenia" przez gminę lokalu socjalnego osobie uprawnionej (co wymaga zawarcia umowy najmu) należy bowiem interpretować przez pryzmat treści art. 14 ust. 6 cyt. ustawy o ochronie praw lokatorów jako wywiązanie się przez gminę z obowiązku złożenia oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego, na którą druga strona - osoby objęte wyrokiem eksmisyjnym nie muszą oczywiście wyrazić zgody a i gmina również nie ma środków, aby ich przymusić do zawarcia takiej umowy najmu. Osoby, wobec których została orzeczona eksmisja (T. Z., M. Z. (1) i I. Z., S. S. i M. S., Z. H., S. Z., M. Z. (2), M. Z. (3) i M. Z. (4)), miały zatem prawo korzystać z zajmowanych lokali do czasu zaoferowania im przez gminę lokali socjalnych, za których używanie miały obowiązek uiszczania opłat, czego jednak w niniejszej sprawie nie czyniły. Osoby te co do zasady nie uiszczały bowiem opłat za zajmowane lokale i powódka dochodziła niniejszym pozwem właśnie pokrycia przez pozwaną wynikającej stąd szkody. Z kolei apelująca kwestionowała wnioski Sądu pierwszej instancji, jakoby tego rodzaju szkoda pozostawała w normalnym związku przyczynowym z zaniechaniem gminy skutecznego złożenia oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego.
Sąd Odwoławczy zwraca jednak uwagę apelującej na wyrażone w judykaturze stanowisko, odnoszące się do analogicznego stanu faktycznego, zgodnie z którym roszczenie odszkodowawcze obejmuje wynagrodzenie szkody w pełnej wysokości, w tym szkodę jaką ponosi właściciel wskutek tego, że gmina mimo nałożonego na nią obowiązku nie dostarcza lokalu socjalnego dla osoby eksmitowanej, która nie uiszcza opłat za zajmowany lokal, a ma prawo z niego korzystać do czasu zaoferowania jej przez gminę lokalu socjalnego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2010 r., II CSK 323/09, LEX nr 602680). W tym orzeczeniu Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że taka postać szkody pozostaje w normalnym związku przyczynowym z bezczynnością pozwanej gminy w wykonaniu wyroków sądowych w zakresie dostarczenia lokali socjalnych. Nie ulega wątpliwości, że taki lokator, mimo orzeczonej w stosunku do niego eksmisji, ma obowiązek uiszczania opłat za korzystanie z lokalu mieszkalnego. W zakresie zagadnienia, czy gmina ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną właścicielowi w związku z nieuiszczaniem przez byłego lokatora opłat za używanie lokalu, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że analogiczną kwestią już się w przeszłości zajmował i odpowiedź na to pytanie powinna być pozytywna. Tak bowiem w uchwale z dnia 7 grudnia 2007 r. (III CZP 121/07, OSNC 2008/12/137), jak i wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (V CSK 31/08, niepubl.), nie budziła wątpliwości Sądu Najwyższego odpowiedzialność odszkodowawcza gminy względem właściciela lokalu za poniesioną przez niego szkodę w postaci straty spowodowanej nieuiszczaniem przez byłego lokatora opłat za używanie lokalu mieszkalnego. W cyt. wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. Sąd Najwyższy stwierdził m.in. że szkoda powstanie, gdy były lokator, uprawniony do lokalu socjalnego, nie wywiązuje się - co w praktyce jest regułą - z obowiązku, o którym mowa w art. 18 ust. 1 i 3 ustawy o ochronie praw lokatorów. Odpowiedzialność gminy na podstawie art. 417 § 1 k.c. obejmuje zatem całą szkodę pozostającą w normalnym związku przyczynowym z jej zaniechaniem wypełnienia obowiązku dostarczenia lokalu socjalnego osobie do tego uprawnionej (art. 361 § 2 k.c.).
Nie sprzeciwiają się temu poglądy wyrażane wcześniej przez Sąd Najwyższy, że "nie można stawiać znaku równości pomiędzy Wojskową Agencją Mieszkaniową a właścicielem lokalu, o którym stanowi ustawa o ochronie praw lokatorów i z jednakowego położenia wyciągać wniosku o możliwości odpowiedniego stosowania art. 18 ust. 4 do lokali znajdujących się w dyspozycji Agencji. Położenie prawne i funkcjonalne Agencji oraz właściciela lokalu, o jakim mowa w art. 18 ust. 4 ustawy o ochronie praw lokatorów, jest różne (obecnie chodzi o art. 18 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów). Agencja dostarcza lokale żołnierzom i członkom ich rodzin ze względów związanych z bezpieczeństwem państwa. Trudno zatem zgodzić się ze stwierdzeniem, że jednostka samorządu terytorialnego (gmina) ma ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą wobec Skarbu Państwa reprezentowanego przez Agencję za zaniechanie w dostarczeniu lokalu socjalnego bliskim byłego żołnierza służącego obronności i bezpieczeństwu państwa ucieleśnianego w stosunkach cywilnych przez Skarb Państwa. Inaczej przedstawia się zasadność odszkodowania za zaniechanie gminy wobec "cywilnego" właściciela lokalu (vide: uzasadnienie uchwały z dnia 19 sierpnia 2009 r., III CZP 56/09, LEX nr 511014). Pogląd ten utracił aktualność, bowiem zauważenia wymaga okoliczność, że ustawodawca z dniem 1 lipca 2010 r. dodał art. 29b ust. 4 do ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, w którym wprost stanowi się, że jeżeli gmina nie wykonała wyroku sądowego w zakresie dostarczenia lokalu socjalnego osobie uprawnionej, to W. przysługuje roszczenie o odszkodowanie od gminy na podstawie art. 417 k.c. W ten sposób wydaje się, że ustawodawca dał dobitny wyraz równości między (...) a właścicielem lokalu, o którym stanowi ustawa o ochronie prawa lokatorów, w zakresie roszczenia odszkodowawczego z deliktu przeciwko gminie. Przepis ten miał też wprost zastosowanie w niniejszej sprawie, albowiem w myśl przepisów przejściowych (art. 18 ust. 1) tylko do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ostatecznymi decyzjami administracyjnymi lub zawarciem umowy stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu dotychczasowym. Pozew w rozpatrywanej sprawie został wniesiony w dniu 15 września 2010 r., a zatem już po dacie wejścia w życie ww. ustawy nowelizacyjnej.
W związku ze spełnieniem przesłanek wynikających z art. 417 k.c., warunkujących odpowiedzialność pozwanej Gminy Miasto S., pozostawała zatem kwestia ustalenia konkretnej wysokości szkody jaką poniósł właściciel - powódka wskutek tego, że gmina mimo nałożonego na nią obowiązku nie zaoferowała lokalu socjalnego dla osób eksmitowanych bądź w ogóle dotąd (jak w przypadku lokalu nr (...), przy tym strona powodowa w pozwie wskazała marzec 2009 r. jako datę końcową swego żądania) bądź do maja 2008 r. (jak w przypadku lokalu nr (...), gdyż w czerwcu 2008 r. została doręczona skuteczna oferta osobom uprawnionym), które nadto nie uiszczały w tym czasie opłat za zajmowane lokale, a miały prawo z nich korzystać właśnie do czasu zaoferowania im przez gminę lokali socjalnych.
W ocenie Sądu Apelacyjnego w tej mierze Sąd Okręgowy co do zasady słusznie oparł się przy swych wyliczeniach na opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości oraz dokumentacji finansowej przedłożonej przez powódkę, w szczególności w postaci stanów kont, wykazów zaległości opłat za lokale, wymiarów opłat, not księgowych, decyzji Dyrektora (...) z kalkulacjami stawek opłat. Biegła sądowa dokonując w swojej opinii wyliczeń oparł się na dokumentach znajdujących się w aktach. Ze sporządzonej przez biegłą opinii wynikało, że należności z tytułu używania lokali położonych w S. na Osiedlu (...) wynosiły za okres 16 września 2007 r. - 31 marca 2009 r. odpowiednio: 6.162,01 zł oraz 8.206,11 zł; z kolei należność z tytułu używania lokalu na Osiedlu (...) wynosiła 4.569,34 zł za okres 16 września 2007 r. - 31 maja 2008 r. (z uwagi na złożoną w tym przypadku skutecznie ofertę w czerwcu 2008 r.).
Sporną na tym tle okazała się jednak kwestia zaliczenia przez Sąd pierwszej instancji dokonywanych w ww. okresach wpłat na poczet okresów wcześniejszych, czyli na poczet długu najdawniej wymagalnego. W konsekwencji, w wyniku takiego zaliczenia, owe wpłaty wyrażające się w łącznej sumie 7.743,51 zł na poczet należności za lokal nr (...) oraz 1.282,41 zł na poczet należności za lokal nr (...) nie uszczupliły granic odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej. Tymczasem apelująca argumentowała, że Sąd Okręgowy nie miał podstaw do takiego zaliczenia wpłat z tytułu dodatków mieszkaniowych z powołaniem się na art. 451 § 3 k.c.
Sąd Odwoławczy co do zasady podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że zgodnie z dyspozycją przepisuart. 451 § 3 k.c. w sytuacji, gdy w razie wielości długów brak jest oświadczenia dłużnika lub wierzyciela, który dług ma dana wpłata zaspokoić, to spełnione świadczenie zalicza się przede wszystkim na poczet długu wymagalnego, a jeżeli jest kilka długów wymagalnych - na poczet najdawniej wymagalnego. Problem pojawił się jednak w niniejszej sprawie w związku z tym, że jak twierdził apelujący, a co dostrzegał także Sąd pierwszej instancji, na wpłaty te składały się dodatki mieszkaniowe wypłacane przez gminę w myśl ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych (Dz. U.2001.71.734 z późn. zm.). Zgodnie zaś z regulacjami tej ustawy dodatek mieszkaniowy przyznaje się na podstawie decyzji administracyjnej za ściśle wskazany okres czasu (zob. art. 7 ust. 5). Założeniem tej instytucji jest również, że wypłacany jest on osobom, które nie zalegają z uiszczaniem należności czynszowych (por. art. 7 ust. 11, art. 8 ust. 4). Zarządca domu jest zobowiązany zaliczyć dodatek mieszkaniowy na poczet przysługujących lub rozliczanych za jego pośrednictwem należności za zajmowany lokal mieszkalny (art. 8 ust. 3). Innymi słowy, dodatek mieszkaniowy nie może być zaliczony dowolnie, na długi najdawniej wymagalne, co byłoby zresztą sprzeczne właśnie z ratio legis tej instytucji prawnej, a powinien zostać zaliczony wyłącznie na poczet należności za konkretnie oznaczony okres w decyzji przyznającej takie świadczenie.
W tej sytuacji pozostała jednak do rozstrzygnięcia kwestia wykazania przez powódkę, czy i w jakiej części owe wpłaty na łączne sumy 7.743,51 zł i 1.282,41 zł pochodziły z przyznanego dodatku mieszkaniowego. Wbrew odmiennym twierdzeniom apelującej, biegła sądowa wcale nie przesądziła, nawet w swej ustnej opinii uzupełniającej, że wszystkie te wpłaty stanowiły w całości środki pochodzące z dodatków mieszkaniowych. Kierując się równą kwotą wpływów mogła jedynie wysuwać przypuszczenia w tym względzie, co było jednak niewystarczające. Z przesłuchania biegłej na rozprawie wynikało jedynie tyle, że swoją opinię opracowywała w oparciu o dokumentację finansową znajdującą się w aktach sprawy, a w niej częściowo były dookreślane przez powódkę wpłaty pod względem ich pochodzenia i źródła.
W tym stanie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Odwoławczy uznał więc, że skoro w przypadku lokalu nr (...) dokumenty obrazujące stan konta szczegółowo wykazywały pozycję opisaną jako "wpłata: dodatek" (można domniemywać, że chodziło właśnie o dodatek mieszkaniowy), a ostatnia tak scharakteryzowana wpłata została odnotowana w dniu 11 stycznia 2007 r. (k. 103), to pozostałe wpłaty dokonywane już po tym momencie (a ściślej w okresie od 16 września 2007 r. do 31 marca 2009 r.) nie pochodziły z dodatków mieszkaniowych. Wobec takiej treści dokumentów to na stronę pozwaną przenosił się obowiązek wykazania, że także po dacie 11 stycznia 2007 r. źródłem wpłat (ewentualnie w jakiej części) był dodatek mieszkaniowy. Na tę okoliczność pozwana nie naprowadziła jednak żadnych dowodów. Wobec tego kwota 7.743,51 zł podlegała zaliczeniu na okres długu najdawniej wymagalnego, jak to uczynił Sąd Okręgowy.
Odmiennie jednak niż Sąd pierwszej instancji, w rezultacie innego stanu dokumentacji finansowej przedłożonej przez powódkę w zakresie stanu konta dotyczącego lokalu nr (...), Sąd Apelacyjny ocenił, że w przypadku wpłat w łącznej sumie 1.282,41 zł strona powodowa nie wykazała źródła ich pochodzenia. Dokumentacja przedstawiona do akt sprawy przez powódkę nie wyjaśnia bowiem, w jakiej mierze w przypadku tego lokalu wpłaty pochodziły z dodatków mieszkaniowych. Brak było w niej dookreśleń, podobnych jak w omówionej wcześniej sytuacji lokalu nr (...), choć zarazem powódka nie kwestionowała, że jakieś dodatki mieszkaniowe były w tym zakresie wpłacane, a które jak już wyjaśniono można zaliczyć tylko na ściśle wskazany okres w decyzji. Takie ustalenia czyniły natomiast uzasadnionym zarzut apelacji zawyżenia przyznanego przez Sąd pierwszej instancji odszkodowania o kwotę owych 1.282,41 zł, rezultatem czego stało się obniżenie sumy 18.937,46 zł do 17.655,05 zł.
Z omówionych wyżej względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekł zatem jak w punkcie I. sentencji wyroku. Sąd Odwoławczy jednocześnie nie dokonywał w związku z takim wynikiem sprawy zmiany w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, albowiem w ten sposób stosunek w jakim proces został przegrany - wygrany przez strony uległ mało znaczącej zmianie i nie miałby istotniejszego przełożenia na wysokość już zasądzonych od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu.
Jeśli zaś chodzi o rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w zakresie zwrotu kosztów procesu odpowiadających umorzeniu postępowania, do którego doszło w sprawie w zakresie sumy 34.461,38 zł, to słusznie Sąd pierwszej instancji kosztów tych pozwanej nie przyznał wskazując na art. 203 § 2 i 3 k.p.c. Z reguły bowiem w przypadku cofnięcia pozwu przegrywającym sprawę, obowiązanym do zwrotu kosztów procesu, jest powód. Sąd Apelacyjny na tle wskazanej regulacji podziela jednak stanowisko, że cofnięcie pozwu wobec zmiany sytuacji procesowej i skutków z tym związanych, wymaga nowego wniosku - żądania strony przeciwnej o zwrot kosztów procesu, złożonego już po powzięciu wiadomości o cofnięciu pozwu. Powstanie po stronie pozwanego uprawnienia do żądania zwrotu kosztów procesu od cofającego pozew, bez względu na to, czy cofnięcie było uzależnione od jego zgody czy też nie (art. 203 § 2 i § 3 k.p.c.), należy do skutków cofnięcia pozwu. Jeżeli więc cofnięcie pozwu nastąpiło poza rozprawą, sąd zawiadamia stronę przeciwna o cofnięciu, a pozwany w terminie dwutygodniowym powinien złożyć także wniosek o zasądzenie kosztów procesu, o ile chce ich zwrotu. Po tym terminie roszczenie o zasądzenie kosztów wygasa.
Uregulowanie zawarte w przepisie art. 203 k.p.c. w zakresie kosztów procesu stanowi lex specialis w stosunku doart. 109 k.p.c. Jeżeli po powzięciu wiadomości o cofnięciu pozwu, pozwany stosownego żądania nie zgłosi, to sąd nie ma podstaw do zasądzenia kosztów na rzecz strony pozwanej. Konkludując, w przypadku cofnięcia pozwu, w terminie dwutygodniowym od zawiadomienia strona pozwana była obowiązana złożyć odrębny wniosek o zasądzenie kosztów procesu od powódki, nawet pomimo ewentualnego wcześniejszego wniosku w tym przedmiocie zawartego w odpowiedzi na pozew lub w innych pismach procesowych czy ustnych oświadczeniach, pochodzących sprzed cofnięcia pozwu lub składanych już po upływie ww. terminu. W rozpoznawanej sprawie pozwana tego typu wymaganego wniosku w tym ustawowo zakreślonym terminie bezspornie nie złożyła, co czyniło niedopuszczalnym przyznanie jej zwrotu kosztów procesu w zakresie cofniętego powództwa.
Wobec powyższego apelacja w pozostałym zakresie podlegała oddaleniu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 385 k.p.c. (punkt II. sentencji wyroku).
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 100 k.p.c., zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów. Sąd Apelacyjny przyjął, że powódka wobec nieznacznej korekty zasądzonej kwoty i pomniejszenia zasądzonego odszkodowania jedynie o kwotę 1.282,41 zł (nie uwzględniwszy żądania dalszego jego pomniejszenia o kwotę 7.743,51 zł) wygrała w postępowaniu apelacyjnym w stosunku 86%, zaś apelująca pozwana - w 14%. Uwzględniwszy że koszty procesu powódki wyrażały się w kwocie 1.800 zł tytułem zastępstwa procesowego (§6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.), a pozwanej w kwotach: 947 zł tytułem opłaty sądowej od apelacji i 1.800 zł tytułem zastępstwa procesowego).